KiLLi4N BladeSinger
Nowy
Dołączył: 09 Cze 2006 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 14:08, 09 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Czasy ok lat '70, potomek Napoleona, Gaston Bonaparte przyjezdza do Japonii odwiedzic swojego pen-frienda z dziecinstwa, Takamoriego. Jak sie okazuje ze swoim przodkiem poza wiezami krwi nic go nie laczy. Jest wielki niczym zapasnik i glupi jak kalosz. Po co naprawde przyjechal do Japonii? Jak skonczy sie jego spotkanie z zawodowym zabojca - Endo? Dlaczego Endo swiadomie nie leczy sie na gruźlicę i kim sa ludzie, na ktorych poluje? Dlaczego zwatpil w ludzi i czy glupek pokroju Gastona Bonaparte moze mu te wiare przywrocic?
Świetna xiazka, styl i jezyk. Gaston ciagle popelnia jakies bledy w Japonii i kaleczy jezyk /np mówi panowie psy - inu-san /. Autor pod postacia narratora ciagle komentuje to, tlumaczac te bledy czytelnikowi tak jakby zakładał, ze ten nie jest Japonczykiem . Nie lubie xiazek o glupkach, ale nazwisko Shusaku Endo ponownie nie zawiodlo mnie - xiazka jest genialna, a odpowiedz na pytanie dlaczego Gaston przyjechal do Japonii jest zaskakujaca, szczegolnie jesli ktos czytal "Samuraja", "Głęboką rzekę" lub "Milczenie" i dostrzeze związek.
|