 |
|
 |
Kaworu Nagisa
Zapaleniec
Dołączył: 15 Lip 2005 |
Posty: 290 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Polska :] |
|
 |
Wysłany: Pon 0:31, 19 Wrz 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Wobec tego zycze naszemu zacnemu gosciowi dostepu do netu ::].
K.N.
P.S. Z ksiazkami jest jak z muzyka i obrazami. Lepiej je czytac ,a inne lepiej sluchac i ogladac ::>.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Śro 10:44, 21 Wrz 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Za niedługo wrzucą i ja recenzję narzie zapowiedć:
Abe Kooboo " Kobieta z wydm", kończę czytać, więc lada dzień się ukaże!
Mam jeszcze kilka w domu ale trochękruch z czasem na nie, a od pażdziernik to już wogóle luka czasoprzestzenna ;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Mika-chan
Nowy
Dołączył: 05 Sty 2006 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 15:56, 05 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
mi sie bardzo podobała kuchnia yoshimoto banany :) a teraz czytam sputnik sweetheart, ale jestem dopiero na samym początku ;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Czw 16:02, 05 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
A czy ten sputnik napewno ma coś wspólnego z Japonią?? ;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Pią 17:14, 06 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
O chyba że tak ;P A ktoś coś na ten temat może opowiedzieć albo swoją subiektywną ocenę wrzucić??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Avennen
Nowy
Dołączył: 19 Lut 2006 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 12:34, 19 Lut 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Witam.
Poszukuję jakowejś książki (najlepiej japońskiego autora) do której odnosząc się możnaby nakreślić jako taki obraz samotności w kulturze Japońskiej (dawnej).
Wznoszenie barykad wewnętrznych, samotność w tłumie, życie danych klas społecznych - mile widzany utwór, który szczególnie utkwił Wam w pamięci i bardziej niż inne byłby pomocny w przedstawieniu subiektywnej wizji owego uczucia w kulturze tak obcej dla laika jakim niewątpilwie jestem;)
Gdyby były to pozycje łatwo dostępne (w księgarniach np. ), byłoby wspaniale.
Za możliwą pomoć dziękuję i pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Pon 19:38, 20 Lut 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Oe Kenzaburo "Zerwać pąki, zabić dzieci" - trochę o izolozaniu się
Dalby "Geisha" - o życiu pewnej grupy społecznej
Abe Kobo "Kobieta z wydm" - trochę jakby o samotnosci?
To tyle co mi teraz na myśl przychodzi!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Kaiou
Początkujący
Dołączył: 04 Lis 2005 |
Posty: 87 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Poznań |
|
 |
Wysłany: Nie 12:04, 26 Lut 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Samuraj - Endo Shusaku - o tym, jak to kiedyś wyglądało.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
cromax
Nowy
Dołączył: 23 Lut 2006 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Nie 21:23, 26 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Co do filmowej wersji "Wyznań gejszy", to znajomi Japończycy trochę ten film zjechali. Trochę bardzo. Chodzi generalnie o to, że warstwa kulturowa dotycząca środowisk gejsz jest tutaj po prostu wypadkową różnych różnych środowisk. Na przykład sprzedaż dziewictwa, czy generalnie oferowanie "usług seksualnych". Pomijam już milczeniem "genialny" pomysł niebieskich oczu tytułowej bohaterki. Po prawdzie mnie też to rozśmieszyło. Historia sama w sobie była IMO nawet ciekawa. Ale od strony "dokumentalnej" film bardzo kuleje. "Bajka", jak się wyraziła Yoshiko-san, moja nauczycielka kaligrafii. Trudno mi Jej nie wierzyć, bo o kulturze japońskiej wie naprawdę sporo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
cromax
Nowy
Dołączył: 23 Lut 2006 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Pon 15:22, 27 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Chodzi o to, że kurtyzany i gejsze to w ogóle dwa różne światy. Gejsze nie miały z nimi nic wspólnego. Gejsze zajmowały się sztuką, śpiewem, tańcem, muzyką, kunsztem oratorskim, ale nigdy nie sprzedawały swojego ciała. "Wyznania gejszy" to pomieszanie aspektów różnych grup społecznych. To tak jakby na filmie o "Wyznaniach grabarza" pokazać, że kopie doły i jednocześnie robi trumny. Jakoś tam się jedno z drugim może i przeplata. I jedno i drugie jest dla nieboszczyka. Ale to zupełnie dwie różne rzeczy. Grabarz nie jest przecież stolarzem. A w "Wyznaniach gejszy" zniekształcono mocno obraz tego, kim były gejsze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
cromax
Nowy
Dołączył: 23 Lut 2006 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Śro 12:27, 29 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Przecież o tym właśnie pisałem. ;-) Po prostu みずあげ nie ma związku z gejszami i dlatego właśnie film odbiega od rzeczywistości. Na co zwrócili uwagę Japończycy i tyle. 8)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Pią 20:14, 31 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Właśnie Ci mówię, że jednak ma! Dwie ksiązki kłamać nie mogą (wyznania gejszy, gejsza). Moze nie było to tak bardzo uwidocznione jak w filmie ale skoro conajmniej dwóch autorów o tym wspomina to nie może być aż tak bardzo fałszywe, że aż niezgodne z prawdą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
cromax
Nowy
Dołączył: 23 Lut 2006 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Pią 22:44, 31 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
 |
No cóż, będę jednak trzymał się tego, co usłyszałem od Japonki bardzo dobrze znającej japońską kulturę, jej obyczaje i tajemnice. Z całym szacunkiem, ale autor "Wyznań gejszy" jest Amerykaninem. Cytat z wywiadu:
Q: Here's a question you've undoubtedly heard before: Are geisha prostitutes?
A: As a matter of fact, all through the years I worked on this novel, that was the first question people asked me. The answer isn't a simple yes or no. The so-called "hot springs geisha," who often entertain at resorts, are certainly prostitutes. But as Sayuri says in the novel, you have to look at how well they play the shamisen, and how much they know about tea ceremony, before you determine whether they ought properly to call themselves geisha. However, even in the geisha districts of Kyoto and Tokyo and other large cities, a certain amount of prostitution does exist. For example, all apprentice geisha go through something they call mizuage, which we might call, "deflowering." It amounts to the sale of their virginity to the highest bidder. Back in the '30s and '40s, girls went through it as young as thirteen or fourteen--certainly no later than eighteen. It's misleading not to call this prostitution, even child prostitution. So we can't say that geisha aren't prostitutes. On the other hand, after her mizuage, a first-class geisha won't make herself available to men on a nightly basis. She'll be a failure as a geisha, though, if she doesn't have a man who acts as her patron and pays her expenses. He'll keep her in an elegant style, and in exchange she'll make herself sexually available to him exclusively. Is this prostitution? Not in the exact sense we mean it in the West, where prostitutes turn "tricks" with "johns," and so on. To my mind, a first-class geisha is more analogous to a kept mistress in our culture than to a prostitute.
(cały wywiad tutaj: [link widoczny dla zalogowanych])
Tyle twierdzi autor. Z tego zaś co ja usłyszałem, poplątane są tutaj różne statusy społeczne kobiet trudniących się w istocie zabawianiem mężczyzn. Czy "onsen geisha", jak chociażby wynika z tego wywiadu, to wg Ciebie obraz tego, kim w istocie jest gejsza? A może jednak dostrzeżesz, że nawet sam autor zdaje sobie sprawę ze zróżnicowania w tych kręgach, co niestety w filmie jest już zupełnie zatarte?
Jeżeli chcesz, skonfrontuję ten fragment z opinią Yoshiko-san, jak tylko powróci z Japonii.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Pon 13:40, 03 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Jasne, daj jej żeby dokładnie wyraziła swoją opinię! Cóz nie twierdzę że nie było żadnego podziału czy nawet jakiś samozwańczych podklas gejsz! Jak sam autor zauważył w zależności od regionu, czy lat. Dodałbym tylko tyle że całe to nieporozumienie między określeniem gejszy i kurtyzany nastąpiło a w zasadzie pogłębiło w okresie okupacji amerykańkiej, bo rozpoczęło sięod samego początku kiedy pierwsze hordy europejskich misjonarzy i handlarzy zaczęły napływać wyspy japońskie. To że autor pomieszał wszystko w jednym może jedynie świadczyć o tym że chciał pokazać te zróżnicowanie a troszkę przesadził. Taki pomysł wpadł mi po przeczytaniu tego wywiadu ;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
cromax
Nowy
Dołączył: 23 Lut 2006 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wrocław |
|
 |
Wysłany: Pon 14:14, 03 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Wyraźnie to ona już ją wyraziła. ;-) A i to co napisałeś, to jest dokładnie to, jeszcze raz powtórzę, co usłyszałem od znajomych Japończyków. ;-)
Generalnie, samo pojęcie gejsza odnosi się do kobiet sztuki, jeśli można to tak określić. I tyle. A to, że fryzjer oprócz zrobienia fryzury może Ci jeszcze uszyć spodnie, to cóż, inna sprawa. Tyle tylko, że nie każdy fryzjer szyje spodnie. Tak samo nie każdy krawiec jest fryzjerem. 8)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Pon 14:24, 03 Kwi 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Dobra poddaję sie, to raczej nie ma sensu! Dla mnie film był, ok! Jeżeli ktoś będzie opierał swoją wiedzę tylko na jednym filmie to na pewno nie dojdzie do prawdy. Szczerze powiedziawszy to słyszałem też taką opinię że świat gejsz był bardzo tajemniczy i tak na prawdę nikt nie zna go i wszyscy snująbardziej lub mniej precyzyjne opowieści na ten temat. To że Japonka opowiada Ci o gejszach wcale nie oznacza że jest bardziej wiarygodna od magistra historii Japonii, jakim jest autor "Wyznań gejszy".
Wiem tyle o gejszach że potrafię rozróżnić je od innych "pokrewnych" zawodów co w zupełności mi wystarcza. Każda gejsza nie potrafiłabym określić czym jest gejsza, ponieważ w różnych regionach różnie się zachowywały i podlegały różnym prawom. Trzeba by jeszcze dodać taką rzecz że na początku to mężczyźni byłi "gejszami" a dopiero chyba ok XVII wieku na dobre przejęły ten zawód kobiety. I wydaje mi się że gdy mężczyźni byli gejszami nie "oddawali swojego dziewictwa".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Gosia
Nowy
Dołączył: 17 Cze 2006 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 7:59, 17 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
a co z poezją?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |