Naruhodo_Nihongo
Zapaleniec
Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 326 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Tychy |
|
 |
Wysłany: Śro 10:18, 21 Wrz 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Problem to narazie chyba stwarzasz Ty. Z tym że nie rozumiesz innych to bardzo żle ale wiem że Ty będziesz miał problem ze zrozumieniem innych bo Ty ich nie chcesz zrozumieć, bo uważasz że masz swoje racje i co gorsza one są najważniejsz. Owszem, mieć swoje zasady i nie poddawać siępresji i opini ludzi nas otaczających to bardzo ważne i w Twoim wypadku bardzo zauważalne, jednak skoro już sięprzebywa z ludźmi to nie po to tylko aby im pokazać że jest się najmądrzejszym i czeko to ja nie umię tylko po to aby i od nim się czegoś dowiedzieć, ewentualnie ich w czymś wspomóc, właśnie tą wiedzą, którą się chwalisz!! Może to właśnie ta pozostałoś po tym profesorze, który pewnie zwracał się do Ciebie per Panie, i tak Ci zostało!!
Zauważ że robisz wszystko aby nikomu nie pójść na ustępstwa (pani feministka, pani szanowna), pomijając to że nie które osoby obrażasz takim sformułowaniem jak feministka, to nie wysłuchujesz próśb osób które mówią że im tak żle jak się do nich zwracasz per Pan/Pani.
Ja rozumię że wyrażasz tym szacunek, ale to można napisać raz w tekscie na początku i wtedy osoba zainteresowana zrozumie Twoją intencję i będzie z pewnością zaszczycona, a nie w kółko powtarzać, pani/panno!!! jak sam zauważyłeś szacunek można wyrazić także w inny sposób, więc dlaczego tego nie stosujesz?? Nie zadowalaj tylko siebie, bo to bardzo zła maniera (bez skojarzeń).
Co do upadku filozofii, to i owszem, nawet bardzo dobrze. Uważam, że każdy ma swoją włsną filozofię, stworzoną przez życie i popartą doświadczeniam, i nie potzeba nam przemyśleń ludzi którzy 2000 lat temu doszli do tego samego co my teraz, bo to naogół do niczego nie prowadzi, a filozofowie nic nad myślanie nie robią, dlatego uważam że teaz jest neopozytywizm, czyli dążenie do zaspakajania potrzeb, które w czasach konsumpcjonizmu można zaspokoić jedynie za pomocą pieniędzy, które naogół tzeba zarobić pracując najczęściej fizycznie (pomijam wyjątki, jak zachwyt naturą, i takie właśnie zaspakajanie potrzeby sztuki powiedzmy, bo to tylko potwierdza regułę: "wyjątek potwierdza regułę"). A nitzche niczego nie wymyślił ;D
|